piątek, 17 października 2014

Lawendowe podkładki pod kubek

Skoro już działam z podkładkami pod kubek, to nie mogę pominąć wzoru lawendowego.


Przyznam się po cichu, że to pierwsze dzieła z mojej pracowni wykonane przy użyciu spękacza jednoskładnikowego, które się udały!
Na cześć Firletki: HIP HIP HURA!!!

Podkładki pod kubki ze sklejki pomalowałam fioletową farbą akrylową firmy Flugger. Czy to będzie powtarzanie się jeśli napiszę, że uwielbiam produkty tej firmy?
Następnie wyschniętą farbę pokryłam lakierem do spękań jednoskładnikowym firmy pentart
 


I tu zawsze pojawiał się problem. Kiedy lakier wyschnie należy go pokryć farbą, spod której będzie - w tym wypadku - prześwitywała farba fioletowa.
Sęk w tym, że wierzchnią warstwę farby trzeba nałożyć jednym pociągnięciem pędzla. W przypadku lakieru jednoskładnikowego każda próba poprawienia niedociągnięć farby zewnętrznej wiąże się z papraniem, schodzeniem farby, przywieraniem do pędzla i wszystko co najgorsze.

Tym razem jednak nareszcie mi się udało. Użyłam płaskiego pędzla o szerokości 1 cm z włosiem o długości 2 cm. Pędzel był na całej długości włosia zamoczony w farbie (nadmiar farby odbiłam na kartce papieru) i delikatnie od czubka pędzla do "wewnątrz" malowałam w kierunku do dołu polakierowaną spękaczem powierzchnię.
Jest to dla mnie tak skomplikowane, że jest mi to nawet trudno opisać tak, żeby było dla Was zrozumiałe :)
Efekt spękań był następujący:


Po wyschnięciu farby przykleiłam rozwodnionym klejem MAGIC motywy z lawendowych serwetek
i polakierowałam dwukrotnie lakierem Flugger półmat.


Zapraszam na herbatkę :)

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz