niedziela, 14 grudnia 2014

Szkatułka dla nastolatki

Witajcie!
Jestem dzisiaj naładowana zdecydowanie pozytywną energią, co skutkuje tym, że w wielkim spokoju mogę usiąść i dodać nowe posty :) Dziwnie to brzmi, ale niech już tak będzie...
 
Niedawno robiłam prezent dla mojej chrześnicy na dwunaste urodzine. Zawsze mała, mała Pola nie jest już taka mała i trudno było mi coś dla niej wymyślić. Moja siostra zasugerowała, żebym zrobiła coś związanego z jednym z zespołów, których słucha.
Padło na BRING ME THE HORIZON
 
 
Na zdjęciu pudełko nie jest jeszcze polakierowane i nie zatarła się granica pomiędzy klejem,
a samą farbą. To był mój debiut z transferem na klej Magic i wiem, że logo nie wyszło idealnie.....
 
A było to tak:
1. Drewnianą szkatułkę pomalowałam na biało i na czarno (przecież widać na zdjęciu)
2. Wydrukowane na drukarce laserowej w odbiciu lustrzanym logo i nazwę zespołu nakleiłam na klej MAGIC. Najpierw klejem posmarowałam samą szkatułkę, później wydruk na kartce i przyłożyłam na foliowej koszulce jedno na drugie. Wygładziłam po koszulce klej, a po zdjęciu foliowej koszulki starałam się powycierać nadmiar kleju. I zostawiłam do wyschnięcia.
3. Kiedy wyschło zaczęłam kulać ..... Czyli mokrą gąbką namoczyłam delikatnie papier i palcem ścierałam go z powierzchni szkatułki.
 
 
 
Kulanie powtarzałam trzy razy. Czyli po każdym kulaniu czekałam aż pozostałość wyschnie, znowu moczyłam gąbką papier i ścierałam go palcem.
 
Na koniec polakierowałam wieczko cztery razy lakierem Flugger półmat, aby granica, gdzie odstawał lekko klej od powierzchni szkatułki nie była widoczna.
Niestety nie zdążyłam już zrobić zdjęcia, jak to wyglądało po lakierowaniu.
 
Pomimo lekkiego niedociągniecia z logo, Poli i tak się bardzo podobało.
 

Brak komentarzy :

Prześlij komentarz